ZUS nie ufa spółkom. Coraz częściej słyszy się o kontrolach w spółkach z większościowym i mniejszościowym wspólnikiem – to one są na świeczniku, sprawdzane najwyraźniej nie przez przypadek i w złych intencjach.
Dlaczego?
Problemy są dwa. Poniżej postaram się je przybliżyć.
Spis treści
PROBLEM 1: Działalność spółki z o.o. a mniejszościowy udziałowiec
Przyjmijmy, że w spółce z o.o. występuje dwóch wspólników. Pierwszy z nich posiada 99 / 100 udziałów. Drugi wspólnik posiada 1 / 100 udziałów.
ZUS uważa, że większościowego udziałowca w dwuosobowej spółce z o.o. należy traktować tak samo jak jedynego wspólnika spółki jednoosobowej. Co to oznacza w praktyce?
Według ZUS-u większościowy udziałowiec powinien podlegać ubezpieczeniom i opłacać z tego tytułu składki (tak samo jak wspólnik jednoosobowej spółki).
Z tego wynikają spory, które niestety często kończą się w sądzie. ZUS żąda od większościowego wspólnika, by zgłosił się do ubezpieczeń albo wydaje decyzję o obowiązkowym opłacaniu składek.
Przytoczona wyżej struktura udziałów w spółce z o.o. jest wyłącznie przykładowa. Nie ma przepisu, który dokładnie wskazywałby ile udziałów musi posiadać mniejszościowy wspólnik, aby nie zostać uznanym za udziałowca iluzorycznego.
PROBLEM 2: Większościowy udziałowiec a umowa o pracę
Problemy większościowego wspólnika nie kończą się jednak na powyższym.
W wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie (sygn. akt IV U 1402/18) czytamy, że Prezes zarządu, który posiada prawie wszystkie udziały w spółce, nie może zostać jej pracownikiem. ZUS bowiem twierdzi, że w takich przypadkach dość niejasna jest kwestia podporządkowania pracowniczego.
Krótko mówiąc: nie ma nikogo, kto mógłby takiemu wspólnikowi wydawać polecenia, a więc nie może być on traktowany jako pracownik.
To właśnie w tym tradycyjnym (przestarzałym?) pojmowaniu roli pracownika tkwi problem.
Większościowy wspólnik, zarazem prezes firmy, obecnie może przecież wykonywać na jej rzecz pracę, która nie wiąże się ze stanowiskiem prezesa.
Mniejszościowy wspólnik natomiast może być zaangażowany w jej rozwój i inicjować działania, którym musi się podporządkować większościowy wspólnik. Hierarchia w takim układzie jest płynna, skomplikowana i autonomiczna. Nie polega na tradycyjnym podporządkowaniu pracownika przez pracodawcę.
ZUS jednak tego nie dostrzega, wykazując się mentalnością odpowiednią dla lat 90-tych. Udziałowca większościowego uznaje za „niemal wyłącznego udziałowca”, udziałowca mniejszościowego za „udziałowca iluzorycznego”, przy czym są to określenia niesprawiedliwe i umowne, niepotwierdzone ustawowo.
Daje o sobie znać również niepewność prawa w obrębie spółek. Bo tak właściwie przy jakim stosunku udziałów można uznać kogoś za „udziałowca iluzorycznego”? Nie ma na to pytanie odpowiedzi.
Już nie mówiąc o tym, że w obrębie ustawy nie ma żadnych ustaleń dotyczących obowiązku opłacania składek przez większościowych udziałowców.
Ponadto ustawową zasadą bycia jednoosobową spółką jest posiadanie WSZYSTKICH udziałów przez jednego wspólnika. Rozsądek podpowiada więc, że gdy istnieje drugi wspólnik, który obejmuje choćby nieznaczną część udziałów, firma nie opiera się już na jednym wspólniku, więc nie powinno być mowy o podleganiu ubezpieczeniu społecznemu z racji bycia tym „jednym wspólnikiem”.
Niestety ZUS zdaje się nie dostrzegać tych kwestii i wszędzie wyparuje śladów kombinatorstwa.
Jak sobie radzić z problemem?
Przede wszystkim należy bardzo precyzyjnie przestudiować swoją sytuację – na czym tak właściwie polega w Waszej firmie nietradycyjny sposób podporządkowania pracowniczego?
Pamiętajcie również o trzech kwestiach:
- ZUS wzywa do złożenia wyjaśnień w terminie 7 dni. Możecie jednak ten termin przedłużyć i dzięki temu lepiej się przygotować
- Warto to zrobić, żeby zatroszczyć się o precyzyjne odpowiedzi na pytania, w żadnym wypadku nie być biernym. ZUS często przystępuje do kontroli z góry ustaloną tezą.
- Ważne jest też to, że od decyzji ZUS można się odwołać!
Myślę, że temat dwuosobowych spółek będzie jeszcze wracał na tym blogu. Jeśli macie pytania w tym temacie, piszcie w komentarzach.
Potrzebujesz księgowej? Skontaktuj się ze mną! tel. 535 511 911 biuro@solidnaksiegowa.com |